poniedziałek, 31 marca 2014

Latający Animatorzy...

Zuza i Dominik przyjechali do Łapicz w ramach programu "Seniorzy w akcji", żeby wesprzeć nas w naszym kolejnym działaniu .Będziemy   budować w ramach projektu altanę, a może jeszcze ślimaka lub tunel na rzecz przedszkolaków z  Krynek .Przyjadą do nas instruktorzy z Cieszyna i razem wspólnie z rodzicami  25 i 26 kwietnia będziemy pleść wierzbę energetyczną, tak, aż powstanie mała architektura.
No, ale żeby się wszystko dobrze udało trzeba trochę wcześniej popracować. Mimo pięknego słonecznego weekendu Dziewczyny pojawiły się na warsztacie.Dla wielu było to nowe doświadczenie, pewnie czasami trudne, ale myślę, że w rezultacie rozwijające.

Były ćwiczenia, rozmowy no i oczywiście pogaduchy przy pysznym , nie jednym upieczonym przez Martynę cieście.Martyna podaj przepis, bo babka była pyszna.


















Zielnik


Trochę się opóźniam w pisaniu.
Jakoś po powrocie z sanatorium gonię miniony dzień. Przepraszam, ale za to dzisiaj garść zdjęć z naszych ostatnich spotkań.
Nasz zielnik powoli nabiera rumieńców. Zasuszone zioła same w sobie stanowią dzieło sztuki, a jeszcze odpowiednio oprawione w pas partu i antyramy  to już arcydzieła.
Każda karta opisana przez Grażynę jej kształtnym pismem.
Będziemy miały obrazy na ścianę.

 







środa, 19 lutego 2014

Przepis na ciasteczka maślane z maszynki

Do naszych sprawdzonych przepisów dodajcie jeszcze przepis pani Ani na maślane ciasteczka:
 Maślane ciasteczka
1.kg mąki najlepiej wrocławska
4 żółtka
2 jajka
40 dkg cukru pudru
40 dkg masła
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 torebki cukru wanilinowego
szybko zagnieść ciasto i do lodówki przynajmniej na godzinę

Przepuścić przez maszynkę do mięsa z końcówką do ciastek i piec 15-20 minut w temp.170 stopni

Smacznego !!! to dla ciała, a dla duszy w niedzielę 2.marca o 14,00 zapraszam  do kina Sokół w Sokółce na spektakl teatralny.Cena biletu 25 pl.Dziewczyny organizujcie się, bo trzeba zarezerwować bilety i dojazd.

                

 





Nowe miejsce, nowe osoby

Wczoraj po raz pierwszy  spotkałyśmy się w bibliotece w Krynkach. I to nam dobrze wróży. Dla kobiet z Krynek jest zdecydowanie wygodniej. Nie ma kłopotu z dojazdem do Łapicz, łatwiej jest dojść do  znanej biblioteki.
Dołączyły do naszego grona nowe Panie. Kółko iglicowe zdecydowanie w przewadze. Pani Czesia pokazała swoje dzieła, naprawdę dzieła: obrusy, poszwy na kołdry  zdobione haftem na siatce (sama jeszcze takie miałam w domu mojej mamy).
Wspomnienia, miło, ale też i smutno, że ten czas tak szybko biegnie.
Pewnie powstanie nowa podgrupa haftu krzyżykowego na kanwie.Tutaj prym wiodła pani Ania ze swoimi wyszywanymi obrazami. Fajnie jest tak razem i chyba fajne jest to, że każda tak naprawdę robi to co jej sprawia przyjemność, jedne plotą koszyki z wikliny papierowej, drugie haftują.
 Ja tkałam pierwszy w swoim życiu chodniczek ze szmatek, gdybym robiła go sama w domu, to pewnie nigdy bym nie doszła do tego jak łączyć i jak ciąć szmatki, żeby nie było supłów.
Fajnie jest coś robić razem !!! To inspiruje.
Firanka utkana przez zimę


Wiewiórka z kolorowej nitki


Torebka własnoręcznie zdobiona






sobota, 15 lutego 2014

i jeszcze ogłoszenia parafialne

Grupa iglicowo-wiklinowa spotyka się 18.02. o 17,00  tym razem w bibliotece, która przygarnęła nas pod swoje skrzydła. Dziękuję Lucynko !!!

Dziewczyny,
 zarezerwujcie sobie czas, proszę na warsztaty weekendowe 29-30  marca.
 Przyjadą do nas Animatorki Kultury z warsztatami z komunikacji (  tak jak sugerowałaś Ewo ). Czekam na sugestie jakie tematy warto byłoby poruszyć, co uważacie, że jest nam potrzebne.
 Będą to te same osoby, Zuza i Julka,  które były u nas w lutym zeszłego roku i które tak wspaniale przygotowały nas do wyjścia w przestrzeń Krynek.
Potem jak nic nie pokrzyżuje nam planów, spotkanie w bibliotece z iglicy i wikliny 4.03 i kolejne 18.03. Pani Ania i Grażyna poświęcają nam swój wolny  czas bez żadnego wynagrodzenia.
Chwała im za to!!!
Cieszą mnie szczególnie spotkania z  iglicą. To, że są chętne do nauki i to, że jest jeszcze osoba, która chce dzielić się  tą zanikającą już techniką.

Przed nami jeszcze spotkanie w Łapiczach  na którym zaczniemy robić wspólny zielnik. Przynieście zioła, które suszyłyśmy. Dokładną datę podam później. 
Warsztaty, które poprowadzi pracownia Architektury Żywej odbędą się w 25 i 26 kwietnia.

Mozolnie szyjemy....

Szycie,
 najgorzej zacząć, potem już idzie...  bo  nawet  spotkałyśmy się ponownie, już w mniejszym gronie, żeby jeszcze uszyć dodatkowo parę woreczków, nie tylko na zioła, ale i na chlebek pieczony przez Aśkę.
Widać,od razu, że starsze pokolenie " igłę " ma we krwi.Obie panie Anie szyją i haftują, co nie jest takie proste dla młodszych koleżanek.
Upychałyśmy łuski gryczane w jaśki, które potem będziemy oblekać w już przyozdobione poszewki.
Ja malowałam jak umiałam, bo gdybym zabrała się za haftowanie to pewnie nigdy bym nie skończyła.
Na razie gotowy jest jeden woreczek....




Pierwszy gotowy
Nie wiem co zrobić, żeby były w pionie.Napełniamy..

Szyjemy trochę w poprzek





sobota, 8 lutego 2014

Cebularze

A, tu przepis Asi na cebularze
Obiecałam Wam Dziewczyny przepis na cebularze - więc bardzo proszę
Składniki na ciasto:
50 dag mąki krupczatki
5 dag świeżych drożdży
1 szklanka ciepłego mleka
1 jajko
1 łyżka cukru
2 łyżeczki soli
5 dag masła

Na farsz:
3 duże cebule
3 łyżki maku
1 łyżeczka soli
2 łyżki oleju świątecznego roztoczańskiego

Przygotowanie:

Na dzień przed robieniem cebularzy cebulę pokroić w grubą kostkę, sparzyć wrzątkiem, wymieszać z solą i olejem, wycisnąć w rękach, dodać mak, wymieszać, przełożyć do słoika, zamknąć, kiedy wystygnie schować do lodówki. Świeże drożdże wymieszać z mlekiem, 2 łyżkami mąki, cukrem, odstawić do wyrośnięcia. Rozpuścić masło z resztą mleka. Przesianą mąkę posolić, dodać wyrośnięty rozczyn i mleko z masłem. Dodać roztrzepane jajko, wyrabiać ciasto przez 30 minut tak, by odstawało od ręki i zostawić do wyrośnięcia na godzinę. Podzielić ciasto na 12 części, rozwałkować na placki, ułożyć na wysmarowanej olejem blasze do pieczenia. Na każdym placku rozłożyć farsz z cebuli. Brzegi placków można posmarować jajkiem. Zostawić cebularze do wyrośnięcia na godzinę. Piec do uzyskania złotego koloru.



Smacznego