poniedziałek, 15 września 2014

Po Czytaniu ....

Było, co tu dużo gadać super !!! Z muzyką i śpiewem, jak to na weselu.
Coraz więcej osób: słuchających,  grzebiących w książkach, opowiadających  swoje wspomnienia z rodzinnych ślubów.
Naprawdę impreza nam się rozrasta !
 Tym razem zaczęłyśmy od tego jakie zwyczaje panowały u starożytnych Greków i Rzymian.
 Poprzez śluby na  Białorusi, Ukrainie, a nawet w Albanii,  nie zapominając o  typowym wiejskim weselu dotarłyśmy do obrzędów związanych ze ślubami u Tatarów i Żydów.
W tradycji tatarskiej Młodzi stoją  na kożuchu przed imamem, a u Żydów mają nad głową rozpostarty  baldachim  stąd ślub pod chupą.
 Było radośnie, po domowemu. Był tort weselny  i pyszny chlebek. Zresztą nie wymienię wszystkich pyszności. Była też szarlotka, z tym tylko, że została w domu.Tak to z tą pamięcią bywa!!!

Na koniec szczególne podziękowania  dla  Heleny za jej muzykowanie, Antoniemu  za trąbkę, która smętnie rwie duszę.
 Momentami mieliśmy już prawdziwy  zespół.

Dziękuję księdzu za pożyczenie mikrofonu, bez tego nic by nie wyszło, nie słyszelibyśmy się na wzajem.
 Naszym dziewczynom z Targu Kreatywności za  czas poświęcony na przygotowanie spotkania,
a wszystkim za to, że zechcieli przyjść na nasze Czytanie w Bramie.
Dziękuję!!! a teraz niech zdjęcia mówią za siebie...












nic na to nie poradzę, zapisywałam w pionie, ale wychodzi w poprzek, ale są super i muszą być

szczególnie tort weselny

nasze książki

no i opowieści o ślubach

















































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz