Minął rok, od czasu kiedy zaczęłyśmy się spotykać, właśnie spotkanie przypadające na czas Wszystkich Świętych rozpoczął nasz cykl.
Każda z dziewczyn, kobiet włożyła masę czasu i energii w jego przygotowanie. Nie tylko w swoje prezentacje, ale w przygotowanie potraw na wspólny stół, udekorowanie sali, stworzenie nastroju skupienia.
Każda opowieść, była inna, ale każda równie ważna i ciekawa.
O Zaduszkach, o tym skąd wzięło się to Święto.
O trudnym temacie odchodzenia i rytuałach jakie im towarzyszą.
W każdej religii inaczej. Przy naszym stole spotkały się różne wyznania prawosławie, islam, judaizm, katolicyzm i najbardziej odległy kulturowo hinduizm.
Bardzo cenne były dla mnie słowa jednej z uczestniczek-"Tak blisko siebie mieszkamy, a tak niewiele o sobie wiemy".
Zaczęłyśmy prawosławną, białoruską pieśnią, skończyłyśmy żydowskim tańcem błogosławieństw.
Czas spędzony razem jest czasem darowanym.Kobiety z różnych domów, rodzin,kultury,religii, mieszkające obok siebie, potrafiące mówić o swoich obrzędach, o intymnym czasie pożegnania z bliskimi, o różnym przejawie pamięci o nich. Dziękuję wszystkim i każdej z osobna, za możliwość delikatnego dotknięcia tego czasu. Dziękuję za przygotowane potrawy, charakterystyczne dla każdego wyznania,podawane podczas ostatniej wieczerzy "ze zmarłym".
OdpowiedzUsuń