Widać,że takie spotkania są bardzo potrzebne. Działają relaksująco,a przy tym zawsze poznajemy coś nowego, jakąś nową technikę.Może zainspirowane same coś zaczniemy tworzyć.
Miło mieć taki kawałek babskiej przestrzeni dla siebie.Cieszyło również to,że tym razem z mamami przyszły córki.Spotkania zaczynają nabierać wymiar wielopokoleniowy i to jest cudne.Kolejne spotkanie odbędzie się u Edyty w Poczopku. Będziemy śpiewać kolędy.