" Czytanie w Bramie" ma branie
Naprawdę, pierwsze spotkanie za nami. Czytałyśmy, opowiadałyśmy, podjadałyśmy, a do tego przygrywał nam na trąbce, nostalgicznie mąż naszej poetki Ani. Nawet pogoda nam sprzyjała.
Podobało się nie tylko nam, ale osobom, które po prostu przyszły posłuchać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz