Ale się rozkręciłyśmy, we wtorek iglica , a w sobotę
wiklina. Dłonie, aż bolą od plecenia.
Dobrze nam te spotkania robią, dłonie zajęte robótkami
pozwalają odpocząć głowie.
Chociaż na chwilę, możemy oderwać się od czasami, bardzo trudnej
rzeczywistości.
Przy takiej
różnorodności propozycji każda znajdzie coś dla siebie, tym bardziej, że rusza
nowa podgrupa- wiklina papierowa. Są chętne do nauki i jest Grażyna, która może
tej techniki nauczyć.
Ale mamy potencjał!!!
Będziemy spotykały się co dwa tygodnie we wtorki o 17,00 w
Remizie, tak długo jak długo będą nas chcieli tam gościć , bo jednak to dla nich kłopot.
Podkreślam jeszcze raz zajęcia są bezpłatne, dziewczyny z
potrzeby serca dzielą się swoimi umiejętnościami i chwała im za to.
Za odłam „papierowej wikliny” będzie odpowiadała Grażynka i
jej przekażę telefony zainteresowanych.
Dwie podgrupy: iglicę i wiklinę papierową połączymy na
jednym spotkaniu, każda z grup w innym końcu sali.
Zapraszam mieszkanki Krynek, dołączcie do nas!
Teraz garść zdjęć z sobotnich warsztatów z plecenia wikliny. Wyjechałyśmy z własnoręcznie zrobionymi koszykami, fakt, że bez pomocy życzliwych gospodarzy nie byłoby to możliwe. Dziękujemy !!!